Ratują historię, zanim zniknie – pasja dwóch mieszkańców Limanowej może zmienić przyszłość regionu

Nie mają urzędowych stanowisk, wielkich budżetów ani służbowych samochodów. Mają za to coś znacznie ważniejszego – serce do historii i odwagę, by działać tam, gdzie inni tylko wzruszają ramionami. W powiecie limanowskim dwóch mieszkańców – Damian Król i Karol Wojtas – otrzymało właśnie tytuł społecznych opiekunów zabytków. To oni, często po cichu i bez rozgłosu, ocalają miejsca pamięci, dokumentują ginącą tożsamość i sprawiają, że przeszłość ma jeszcze szansę przetrwać w świadomości kolejnych pokoleń. Ich przykład to nie tylko lokalna historia – to inspiracja dla całej Małopolski.
Powiat limanowski stawia na dziedzictwo – co oznacza rola społecznego opiekuna zabytków?
Nie trzeba być archeologiem ani muzealnikiem, by chronić historię. Wystarczy pasja, odpowiedzialność i gotowość do działania. Tacy właśnie są nowi społeczni opiekunowie zabytków w powiecie limanowskim – Damian Król i Karol Wojtas. To nie tylko wyróżnienie. To sygnał, że lokalne dziedzictwo kulturowe wreszcie trafia pod opiekę ludzi, którzy naprawdę o nie dbają.
Status społecznego opiekuna to nie jest tytuł honorowy „na wizytówkę”. To oficjalna funkcja określona ustawą o ochronie zabytków, z jasno określoną rolą:
- wspieranie działań konserwatorskich,
- monitorowanie stanu obiektów,
- dokumentacja,
- promocja i edukacja.
Co ważne – opiekunem może zostać każdy, kto czuje, że miejsca pamięci i zabytki są ważne dla tożsamości regionu.
W Limanowej i okolicach taka oddolna aktywność ma ogromne znaczenie. Wciąż odnajdują się nieopisane mogiły, niszczeją XIX-wieczne krzyże, zapomniane cmentarze wojenne. Dzięki takim osobom jak Damian Król i Karol Wojtas te miejsca mają szansę wrócić na mapę lokalnej pamięci – i to dosłownie.
Kim są społeczni opiekunowie zabytków z Limanowej i dlaczego ich działania mają sens?
Damian Król to nie tylko pasjonat historii – to ktoś, kto z latarką w ręku i archiwami pod pachą przemierza teren powiatu, dokumentując groby, szukając nazwisk, ratując zapomniane miejsca. Członek Polskiego Towarzystwa Historycznego, założyciel Limanowskiego Towarzystwa Artystycznego, od lat działa na rzecz pamięci o lokalnych bohaterach. Jego dewiza? “Każda ocalona historia to inwestycja w przyszłość naszej tożsamości.”

FOT. Komitet Ochrony Zabytków i Dóbr Kultury - Na zdjęciu Damian Król
Karol Wojtas to regionalista, historyk i przewodnik po Krakowie, ale sercem zawsze blisko ziemi limanowskiej. Jego teksty o historii regionu trafiają do lokalnych mediów, publikacji, wystaw i uroczystości rocznicowych. Co ważne – to nie jest działanie zza biurka. To inicjatywa w terenie, często w błocie, kurzu i ciszy cmentarnych alejek.

FOT. Komitet Ochrony Zabytków i Dóbr Kultury - Na zdjęciu Karol Wojtas
Obaj pokazują, że dziedzictwo nie kończy się na folderach turystycznych i muzeach. Jest w kamieniach, drzewach, zapomnianych rzeźbach przydrożnych i starych fotografiach. Ich działalność to konkretne działania: remonty nagrobków, organizowanie wycieczek, lokalne lekcje historii, zbieranie archiwaliów.
Jak zostać społecznym opiekunem zabytków i co daje ten status?
Za akcją „Zostań społecznym opiekunem zabytków” stoi Komitet Ochrony Zabytków i Dóbr Kultury, który wspiera mieszkańców Małopolski w zdobywaniu tego tytułu. Co to oznacza w praktyce?
- Status prawny – opiekun działa w oparciu o ustawę, z uznaniem administracyjnym (nadaje go starosta lub prezydent miasta).
- Realna sprawczość – opiekun może zgłaszać zagrożenia dla zabytków, inicjować działania edukacyjne i remontowe.
- Wsparcie merytoryczne – kandydaci otrzymują szkolenia, wzory dokumentów i pomoc przy wnioskach do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
- Budowanie sieci aktywnych obywateli – to nie jest samotna walka z wiatrakami, ale część większego ruchu obywatelskiego.
Kampania w Małopolsce wystartowała 18 kwietnia 2025 roku, w Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków. Od tego czasu zespół odwiedza wszystkie powiaty, prowadzi spotkania, szkolenia online, rozdaje materiały edukacyjne, a przede wszystkim – zachęca zwykłych ludzi do niezwykłej misji.
Autor: ws

