Nowe zasady podatkowe dla Frankowiczów – kto zapłaci podatek od kredytu frankowego?

5 min czytania
Nowe zasady podatkowe dla Frankowiczów – kto zapłaci podatek od kredytu frankowego?

Od początku 2025 roku obowiązuje przedłużona ulga podatkowa dla Frankowiczów, związana z umorzeniem części kredytu w ramach ugody z bankiem. Ministerstwo Finansów zdecydowało się na utrzymanie tych korzystnych przepisów do końca 2026 roku. Jednak nie wszyscy kredytobiorcy skorzystają na tych zmianach. Osoby, które w ubiegłym roku wynegocjowały w ramach ugody dodatkowe wypłaty od banków, mogą być teraz zaskoczone koniecznością zapłaty podatku dochodowego.

Przedłużenie ulgi podatkowej do końca 2026 roku – co się zmienia?

Ministerstwo Finansów postanowiło przedłużyć do końca 2026 roku ulgę podatkową dla Frankowiczów, która zwalnia z obowiązku zapłaty podatku dochodowego od umorzonego długu. Osoby, które zdecydują się na ugodę z bankiem, nie będą musiały odprowadzać podatku od umorzonego kapitału kredytu oraz odsetek. Zwolnieniem objęte są kredyty hipoteczne denominowane lub indeksowane do franka szwajcarskiego, które zostały zaciągnięte przed 15 stycznia 2015 roku. Kredytobiorca musi jednak spełnić dodatkowe warunki – między innymi nie korzystać wcześniej z ulg podatkowych związanych z kredytem mieszkaniowym. Jeśli warunki te zostaną spełnione, umorzona część długu nie zostanie potraktowana jako przychód, a to pozwoli uniknąć konieczności zapłaty podatku dochodowego.

Nowelizacja rozporządzenia rozszerzyła również definicję kredytu mieszkaniowego, obejmując nią niektóre umowy pożyczek spełniające warunki określone w przepisach. Choć to korzystna zmiana dla wielu kredytobiorców, problem pojawia się w przypadku dodatkowych świadczeń wypłacanych przez banki.

Opodatkowanie dodatkowych świadczeń wypłacanych przez banki

Podczas negocjacji ugód w 2024 roku wiele banków oferowało kredytobiorcom dodatkowe wypłaty jako formę rekompensaty za zrzeczenie się przez nich roszczeń. Świadczenia te mogły wynikać na przykład z wcześniejszych nadpłat kapitału lub stanowić próbę przekonania klienta do zawarcia ugody zamiast prowadzenia kosztownego procesu sądowego.

Jak wyjaśnia nam kancelaria frakowa TMH Kraków - problem polega na tym, że fiskus traktuje tego rodzaju wypłaty jako przychód kredytobiorcy, a nie jako zwrot nadpłaconych środków. To oznacza, że osoby, które w ramach ugody otrzymały od banku jakiekolwiek dodatkowe kwoty poza samym umorzeniem kredytu, muszą zapłacić od nich podatek dochodowy według skali 12% lub 32%, w zależności od poziomu swoich dochodów. Przykładowo - jeśli bank wypłacił kredytobiorcy 50 tys. zł w ramach ugody, a jego roczne dochody przekraczają 120 tys. zł, będzie on musiał oddać fiskusowi 16 tys. zł podatku. W rezultacie realna korzyść z ugody może być dużo niższa, niż pierwotnie zakładano.

Jak uniknąć konieczności zapłaty podatku od ugody?

1. Negocjacje treści ugody

Najprostszym sposobem na uniknięcie opodatkowania dodatkowych wypłat jest odpowiednie sformułowanie zapisów ugody. Jeśli bank w treści ugody określi wypłatę jako „zwrot nadpłaty” zamiast „wynagrodzenia za zrzeczenie się roszczeń” to nie powstaje obowiązek podatkowy. Jest to zatem istotny element negocjacji, na który warto zwrócić szczególną uwagę przed podpisaniem ugody.

2. Indywidualna interpretacja podatkowa KAS

Jeśli bank nie zgadza się na zmianę zapisów w ugodzie, można wystąpić do Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) o indywidualną interpretację podatkową. W niektórych przypadkach KAS przyznawała rację kredytobiorcom, uznając, że wypłacone kwoty nie stanowią przychodu. Jednak nie jest to rozwiązanie gwarantowane – w przeszłości fiskus wielokrotnie interpretował przepisy na niekorzyść Frankowiczów.

Banki wystawiają PIT-11 – co to oznacza dla kredytobiorców?

Do końca lutego 2025 roku banki mają obowiązek wystawienia kredytobiorcom formularza PIT-11, który zawiera informacje o uzyskanych przez nich dochodach. Wiele osób może się zdziwić, gdy w rozliczeniu rocznym znajdą kwotę, od której będą musieli odprowadzić podatek. Dotyczy to osób, które otrzymały dodatkowe świadczenia, a także tych, których umorzone zadłużenie nie kwalifikuje się do zwolnienia podatkowego (np. kredyty przeznaczone na inne cele niż mieszkaniowe). Osoby, które nie odprowadzą należnego podatku, mogą spodziewać się kontroli skarbowej. Urząd skarbowy ma aż 5 lat na sprawdzenie poprawności rozliczeń - nieuregulowane zobowiązania mogą powrócić w przyszłości jako poważny problem finansowy.

Ugoda czy proces sądowy?

Frankowicze, którzy nie chcą ryzykować konieczności zapłaty podatku od ugody, mogą rozważyć dochodzenie swoich roszczeń w sądzie. Unieważnienie umowy kredytowej przez sąd nie powoduje powstania przychodu w rozumieniu przepisów podatkowych. Kredytobiorca nie musi więc odprowadzać podatku dochodowego.

Zasadnicza różnica między ugodą a procesem sądowym polega na tym, że w przypadku wyroku unieważniającego kredyt strony zwracają sobie wzajemnie świadczenia. Kredytobiorca odzyskuje wszystkie wpłacone raty, a bank dostaje zwrot nominalnej kwoty udzielonego kredytu. Nie powstaje przy tym żaden dodatkowy dochód, więc fiskus nie ma podstaw do naliczenia podatku.

Z kolei ugoda z bankiem często oznacza konieczność częściowej rezygnacji z roszczeń i może wiązać się z niekorzystnymi konsekwencjami podatkowymi. Wielu kredytobiorców, którzy zdecydowali się na negocjacje z bankiem w 2024 roku, dopiero teraz dowiaduje się, że uzgodnione kwoty wypłacone przez bank będą traktowane jako dochód do opodatkowania.

Przykłady wyroków sądowych pokazują, że postępowania w sprawach frankowych mogą kończyć się w relatywnie krótkim czasie. Coraz częściej banki rezygnują z apelacji po przegranych w pierwszej instancji, pozwalając kredytobiorcom na szybkie uzyskanie prawomocnego wyroku.

Co zrobić, aby uniknąć podatkowych pułapek?

Przedłużenie ulgi podatkowej do końca 2026 roku to korzystna wiadomość dla wielu Frankowiczów. Jednak ci, którzy zdecydowali się na ugodę z bankiem i otrzymali dodatkowe świadczenia, mogą być zaskoczeni obowiązkiem zapłaty podatku dochodowego.

Aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji, kredytobiorcy powinni:

  • Dokładnie analizować treść ugody z bankiem – ważne, aby wypłacone kwoty były określane jako „zwrot nadpłaty”, a nie „rekompensata” czy „wynagrodzenie za zrzeczenie się roszczeń”.
  • Rozważyć wystąpienie o indywidualną interpretację podatkową KAS, choć nie zawsze gwarantuje to korzystne rozstrzygnięcie.
  • Wziąć pod uwagę proces sądowy jako alternatywę dla ugody – prawomocne unieważnienie umowy kredytowej jest nieopodatkowane i może przynieść większe korzyści finansowe niż ugoda.

Dla wielu Frankowiczów decyzja o ugodzie z bankiem mogła wydawać się szybkim i bezproblemowym sposobem na rozwiązanie problemu kredytu. Jednak w świetle nowych regulacji może się okazać, że realne koszty takiej decyzji są o wiele wyższe, niż zakładali.

Autor: Artykuł sponsorowany

limanowskie_kf
Serwisy Lokalne - Oferta artykułów sponsorowanych